Dlaczego warto biegać zimą?

Zimowe bieganie wymaga nieco więcej przygotowań i determinacji, niż letnie treningi, ale efekty wynagradzają je w stu procentach! Zobacz, co dobrego zrobisz dla siebie biegając zimą i ruszaj na trasę.

Budujesz siłę biegową

Zimowa pogoda w Polsce nie sprzyja sprintom i biegom tempowym. Na wilgotnym, śliskim podłożu nie da się bowiem rozwinąć pełnej prędkości, a przy dynamicznym starcie łatwo o zachwianie równowagi i wywrotkę. Zima jest idealnym czasem na budowę siły biegowej: pora ku temu idealna, bo w trakcie sezonu startowego na pewno mocno uszczupliłeś jej zasoby. Oprócz tradycyjnych podbiegów i skipów (uwaga – na stabilnym, suchym podłożu!) warto czasem pobiegać po kopnym śniegu – te specyficzne warunki angażują mięśnie do większego wysiłku.

Trenujesz wytrzymałość organizmu

Odpuszczamy więc tempo, stawiamy na wytrzymałość. Długie wybiegania w powolnym tempie, czyli z utrzymaniem tętna na poziomie 60-70 tętna maksymalnego, zwiększają pojemność płuc i kształtują tzw. bazę tlenową – zdolność organizmu do utrzymania wysiłku o średniej intensywności. Planując zimowe treningi, oprzyj swój grafik właśnie na biegach wytrzymałościowych.

bieganie zima

Pozostajesz w obiegu

O ile to możliwe, nie zawieszaj butów na kołku wraz z nadejściem zimy, bo przerwę w treningach boleśnie odczujesz na wiosnę. Im dłuższa przerwa, tym trudniejszy powrót do dawnej rutyny; do tego dochodzi jeszcze utrata wypracowanych wcześniej efektów. Jeśli planujesz starty w zawodach, zimowe treningi siły i wytrzymałości dadzą Ci podwaliny pod budowę optymalnej formy. Jeśli natomiast biegasz po prostu w ramach hobby, dla lepszego samopoczucia i sylwetki, oszczędzisz sobie w ten sposób mozolnych wiosennych diet i ćwiczeń redukcyjnych.

Hartujesz organizm

Wystawiając swój organizm na działanie niskich temperatur, zmuszasz go do uruchomienia działań obronnych: sport na świeżym powietrzu wzmacnia układ odpornościowy, pobudza produkcję białych krwinek broniących organizm przed drobnoustrojami, zwiększa tolerancję na niekorzystne warunki pogodowe i obniża ryzyko infekcji dróg oddechowych. Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzić w drugą stronę – biegaj, ale w odpowiednim stroju!

Wzmacniasz charakter

Praca nad duchem bywa często trudniejsza, niż nad ciałem. W zimowym mroku, mrozie i zawiewającym wietrze trudno się zmobilizować; spróbuj jednak potraktować warunki pogodowe jako szansę do rozwoju samodyscypliny. Zmuś się do wyjścia raz, drugi, trzeci… Za każdym razem dyskomfort będzie spadać, a satysfakcja – rosnąć! Taka próba charakteru pomoże Ci także podejmować kolejne wyzwania, nie tylko sportowe. Bo skoro raz dałeś radę, to dlaczego nie miałoby znowu się udać?

Masz więcej miejsca na trening

Mróz i śnieg przeganiają wielu spacerowiczów z parków i ulic, dlatego masz całą drogę dla siebie. Ominą Cię przymusowe slalomy, przypadkowe kolizje i niewybredne uwagi, które – choć coraz rzadziej – niestety wciąż jeszcze padają pod adresem miejskich biegaczy. Spokój, przestrzeń, cisza: jesteś tylko Ty i cel, z którym się mierzysz!

bieganie zima czy warto

Chłoniesz piękno natury

Jeśli trenujesz regularnie, na pewno masz swoje ulubione biegowe miejsca. Zimą zobaczysz je w zupełnie nowej odsłonie. Parkowe trawniki pod śnieżną kołderką, po zmierzchu efektownie roziskrzoną; miejskie ulice rozjarzone bożonarodzeniową iluminacją; nawet drzewa pozbawione liści zyskują specyficzny, mroczny urok. Warto szukać piękna w codziennych sytuacjach – wrażenia estetyczne odwrócą Twoją uwagę od wysiłku, a trening upłynie szybciej i przyjemniej.

Spalasz więcej kalorii

Jarmarki świąteczne, Boże Narodzenie, Sylwester, imprezy karnawałowe… W zimie nie brak okazji do dietetycznych grzeszków. Oczywiście, aktywność fizyczna nie jest magicznym remedium na niekontrolowane łasuchowanie i umiar zachować trzeba. Regularne treningi sprawią jednak, że będziesz częściej pozwalać sobie na okazjonalne przysmaki – w rozsądnej ilości! – bez wyrzutów sumienia i ryzyka, że odłożą się w biodrach.

Świetnie się bawisz

O wpływie aktywności fizycznej na rozwój endorfin powiedziano już wiele; zimą, gdy sama pogoda nie nastraja optymistycznie, jest to jeszcze ważniejsze. Gdy ruszysz się z kanapy i wyjdziesz na dwór, hormony szczęścia ruszą pełną parą; do tego dojdzie czysto ludzka satysfakcja, że produktywnie wykorzystałeś czas i zrobiłeś dla siebie coś dobrego.

Zimowe warunki sprzyjają też zabawom biegowym wszelkiej maści. Nie wahaj się brodzić w kopnym śniegu, zagrać w berka z towarzyszem treningu, wykonać orzełka po każdym kilometrze: śniegowa kołderka i endorfiny wyzwalają dziecko w każdym z nas!