Kiedy wyruszasz na stok, oczywistym jest dla Ciebie zabranie gogli, butów i jednej lub dwóch desek. Czy zawsze jednak masz ze sobą kask narciarski? Jeśli nie, przeczytaj, dlaczego warto się w niego zaopatrzyć!

Jazda na nartach w kasku – gwarancja bezpieczeństwa

Kask to niezwykle ważny element wyposażenia każdego narciarza i snowboardzisty. Jeszcze kilkanaście lat temu ciężko było spotkać na stoku w Polsce choć jedną osobę w kasku. Na szczęście świadomość zagrożeń wynikających z wypadków na nartach sukcesywnie rośnie, a amatorzy białego szaleństwa coraz częściej należycie chronią głowy.

Ski instructor learning little boy skiing

Chroń głowę bez względu na styl jazdy

Ochrona głowy podczas szusowania na stoku to absolutna podstawa zarówno dla osób początkujących, jak i naprawdę doświadczonych. Przeciętny narciarz rozpędza się nawet do 30-40 km/h. Jeśli przy takiej prędkości dojdzie do upadku, podczas którego uderzysz się w głowę, może to zakończyć się dla Ciebie tragicznie.

Jeśli z kolei jeździsz wolno i spokojnie, mając przy tym przekonanie, że nic sobie nie zrobisz, to musisz pamiętać o jednej istotnej rzeczy. Na stoku niemal nigdy nie jesteś sam. W sezonie zimowym nawet mniej popularne ośrodki narciarskie są pełne turystów. Nawet gdy sam jeździsz wolno, nie możesz mieć pewności, że ktoś nie uderzy w Ciebie z impetem.

Statystyki wypadków na narciarskich stokach

Według raportu opublikowanego przez firmę Mfind w 2018 roku na polskich stokach w sezonie zimowym 2016/2017 doszło do 3883 wypadków. Aż 62% z nich to poważniejsze akcje ratunkowe. Dla porównania we wcześniejszym sezonie było ich „tylko” 2343. Najczęściej obok otwartych złamań i uszkodzeń kręgosłupa amatorzy śnieżnych szaleństw doznawali urazów głowy.

W 2013 roku znany kierowca Formuły 1 Michael Schumacher uległ wypadkowi podczas jazdy na nartach. O tym wydarzeniu informowały media na całym świecie. Niemiecki kierowca przewrócił się i uderzył głową o kamień. Przez długi czas pozostawał w śpiączce, a następnie czekała go rehabilitacja. Przed śmiercią ocalił go właśnie kask narciarski!

Kask dla narciarzy – obowiązkowy element wyposażenia?

W większości europejskich państw jeżdżąc na nartach lub snowboardzie nie musisz zabezpieczać swojej głowy kaskiem, jeśli jesteś pełnoletni. Inaczej ma się sprawa u dzieci i młodzieży. Niedopilnowanie tej kwestii u Twoich pociech może zakończyć się mandatem oraz odmową wypłacenia odszkodowania po ewentualnym wypadku.

Przepisy prawne dotyczące jazdy w kasku narciarskim

Od 2010 roku w Polsce obowiązek jazdy na stokach w kaskach mają dzieci poniżej 16 roku życia. Za jego brak grozi mandat w wysokości od 20 do nawet 5000 zł! Zostaje on nałożony na rodziców lub opiekunów ponoszących odpowiedzialność za małoletnich podczas ich przebywania na stoku.

Jeśli wybierasz się na narty poza granice naszego kraju, musisz wiedzieć, że wszędzie obowiązują inne przepisy. We Włoszech obowiązek dotyczy dzieci do 14 roku życia, a w Słowenii, Chorwacji i Słowacji – piętnastolatków.

Podobnie jest w Austrii z wyłączeniem Tyrolu i Vorarlbergu, gdzie tego obowiązku nie ma. Ogólnych wymogów nie ma też w Czechach, Niemczech i Szwajcarii. Z kolei we Francji mimo braku odgórnych regulacji niektóre stacje narciarskie nałożyły ten wymóg we własnym zakresie.

Brak kasku narciarskiego, a ubezpieczenie zdrowotne

Mimo że nigdy nie masz obowiązku wykupu ubezpieczenia przed wyjazdem na narty, to jednak warto je mieć. Niektóre polisy możesz wykupić za niewiele ponad 20 zł i będziesz miał za tę cenę zapewnione leczenie w razie wypadku. Jeśli jednak ulegnie mu Twoje dziecko jeżdżące bez ochrony głowy, ubezpieczyciel nie pokryje kosztów leczenia, ani nie wypłaci odszkodowania.

Pamiętaj, że bezpieczeństwo Twoje i Twoich bliskich jest zawsze najważniejsze. Skoro wiesz już, dlaczego warto jeździć na nartach w kasku, a wciąż nie masz go w swoim wyposażeniu, wybierz odpowiedni dla siebie model i ruszaj na stok!